pytałam ptaków przyjacielu , wędrujących tropem okrętu , dążących na oślep do nowego brzegu. Krzyczały-ich krzyk był pełen bólu i pełen tęsknoty. I nasłuchując tego krzyku zrozumiałam , że tęsknota jest żywiołem,podobnie jak ziemia ,podobnie jak wiatr.
I tego mi właśnie brakowało :) Tych fotografii z których płynie magiczny urok :**
OdpowiedzUsuńfajnie że znów Jestes :*
szalenie miło słyszeć takie słowa... dziękuję za nie
OdpowiedzUsuń